Polecam, warto wypróbować, fajniutkie są ;-).
Składniki na 8 bułeczek* Mi wyszło o wiele.. więcej :) :
- 250 g przesianej mąki
- 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- Szczypta soli
- 50 g miałkiego cukru do wypieków
- 50 g masła, pokrojonego w kosteczkę
- 1 duże jajko
- Około 100 ml mleka * u mnie 1,5%
- 50 g rodzynek * pominełam
Piekarnik nagrzej do 220 stopni. Mąkę przesiej 2 razy. Dodaj masło, proszek do pieczenia, sól i cukier. Rozetrzyj składniki palami. W miseczce ubij jajko i dodaj tylę mleka, aby powstało 140 ml mleczno-jajecznej mieszanki :). Do suchych składników dodaj z niej 2/3 pozostawiając pozostałą 1/3 do posmarowania bułeczek. Dodaj rodzynki i szybko wyrób jednolite ciasto * w razie gdyby było zbyt suche--> dodaj więcej płynnej mieszanki, rzadkie--> podsyp mąką. Podsypując mąką rozwałkuj ciasto na grubość 1,5 cm. Wykrawaj bułeczki * ja robiłam to troszkę większą foremką do ciasteczek. Układaj je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Posmaruj z wierzchu ubitego białka. Piecz 10-12 minut, na złoty kolor * ja oczywiście w połowie pieczenia musiałam przekręcać bułeczki na 2 stronę, żeby się nie przypaliły :-). Podawać ciepłe, najlepiej z masełkiem i dżemem. Smacznego !