
G : Oo! Takie torty lubię ! ( z podekscytowaniem )
I: a ja właśnie nie ( z powagą )
G: dlaczego ?? ( ze zdziwieniem ;-O )
I : od razu widać, ze mało słodkie ! ( z ekspresją :d )
Na kartce papieru te literki składające się w słowa, zdania wcale nie wyglądają tak śmiesznie,ale w rzeczywistości to zupełnie inna bajka :D. A i dziewczyny pytanie skierowane do was ;) co pieczecie na święta, jakieś propozycje ? ;-) trzeba już teraz wsiąść się do roboty, nie ma co zwlekać ;-) .
Składniki na prostokątną blaszkę 20 x 30 cm :
Masa czekoladowa :
- 120 g miękkiego masła, nie użyłam miękkiego, ale co tam :P
- 250 g białego cukru
- 2 jajka + 1 żółtko
- 210 g gorzkiej czekolady, zużyłam 200, po co kupować kolejną tabliczkę dla 10 g, bezsens :D
- 4 łyżki ostudzonej kawy
- 1 łyżka rumu/ brandy, dałam rum, ale moim zdaniem jedna łyżka to za mało :P
- 165 g mąki, ja przesiewam
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- Szczypta soli
- 30 g orzechów laskowych, można i więcej..
Masa serowa:
- 340 - 350 kremowego twarożku
- 100 g cukru, w zasadzie sypałam na oko, ale wyszło na pewno więcej ;)
- 1 żółtko
- 30 g mąki
- Skórka starta z 1 pomarańczy
- 1 łyżka wyciśniętego soku z pomarańczy
Piekarnik nagrzej do 180 stopni. Foremkę wyłóż folią aluminiową.
Zaczynamy od.. sera. Gładki twarożek utrzyj z cukrem dodaj żółtko i wsyp mąkę, cały czas miksując ( czasami, kiedy się zamyślę, zupełnie nieświadomie ustawiam mikser na najwyższe obroty ;P - mama się wkurza " Iza. Dopiero co wyprałam tę bluzkę, pięknie ! " co poradzić, wiosna idzie ! ) na koniec dodaj skórkę i sok z pomarańczy i wymieszaj.
Masa czeko:


Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej ( 2 małe garczki i po krzyku. Do jednego, większego wlej wodę do połowy wysokości, do drugiego, mniejszego wsyp połamaną czekoladę, ustaw na małym ogniu, od czasu do czasu przemieszaj ;-) ). Masło utrzyj z cukrem, stopniowo wbijaj jajka i żółtko ( bez skorupek :P ) cały czas ubijając. Wymieszaj z czekoladą, kawą i rumem. Dodaj przesianą mąkę, proszek do pieczenia i szczyptę soli ( mąkę przesiałam dopiero po wymieszaniu z proszkiem ). Wymieszaj na jednolitą, gładką masę, z czego połowę przełóż do foremki, łyżką rozłóż połowę masy serowej, porób ósemki ( właściwie ja, nazywam je " esy floresy " uwielbiam :D ) delikatnie mieszając jasną i ciemną masę. Widelcem, łopatką - tak jak ja to zrobiłam, jak tylko będzie ci wygodnie :). kolejny krok - miejscowo rozłóż masę czekoladową i serową i znowu ósemki ;-). Posyp orzeszkami (miałam pomocnika ! nawet mu poszło :P)

Piecz około 25-30 minut, to zależy od twojego piekarnika ;-). Ciasto powinno być wilgotne w środku, sprawdzaj patyczkiem ;). Wiesz, lepiej wyciągnąć wcześniej niż przesuszyć :). Ja wyciągnęłam w idealnym momencie ( ma się to wyczucie :D, ale latałam do kuchni, chyba ze 3 razy :P ).
PS. Moja siostra przechodzi kolejną fascynację w swoim życiu. Tym razem konie. Wpada do mojego pokoju i " ihaaa ! patataj patataj !! " parska mi do ucha i nie daje spokoju ! Widzicie jak starsze rodzeństwo potrafi się znęcać nad młodszymi ! :D
jak podasz siostrze takie ciacho to chyba zamknie jej usta na dłużej :) mi by zamknęło :) bo ilość rumu jej chyba nie zaszkodzi :) ciekawe, jak smakuje z większą dawką :)
OdpowiedzUsuńOoo ;d! Ale pysznie u Ciebie :). A poza tym śliczne zdjęcia :). Cudne jest to brownies, wiesz :)? Ja jeszcze nigdy nie robiłam. I brownies, i ciasto marchewkowe muszę kiedyś zrobić, bo żyję w nieświadomości co do ich smaku :(. Ja na święta robię paschę (bez konkretnego przepisu), [a="http://www.kwestiasmaku.com/desery/babka/babka_migdalowa/przepis.html"]babkę[/a], sernik jakiś (jeszcze nie wiem jaki :)) i mazurka :). Najgorsze będzie to ostatnie, bo ja nie mam zdolności plastycznych niestety, ale hmm... może będzie si :).
OdpowiedzUsuńBuźka ;*
A ja mam też siostrę, która fascynuje się koniami. Tyle, że ma 5 lat a nie 18 ;))).
Łe, coś mi nie wyszło ;p. To znaczy, że tylko na bloxie działają te tagi :). W każdym razie stąd: http://www.kwestiasmaku.com/desery/babka/babka_migdalowa/przepis.html. A miało być tak efektownie ;)!
OdpowiedzUsuńZwegowani - czy ja wiem.. to twarda sztuka jest ;-). Kawałek ciastka nic tu nie zdziała, ale dzięki ;)
OdpowiedzUsuńOlka - Wiesz, proste. Ja trzymałam łopatkę, mikser, kroiłam ciasto.. to dlatego wyszły takie fantastyczne, hehe. Skuś się słońce ;-). Chyba się wyczułyśmy z tą babką :P. Ja właściwie.. ze słodkiego mam w planach mazurek, sernik i słynną cytrynową z lukrem ;) a oprócz tego pobawię się troche w jajka :D.. muszę zaopatrzyć się w duże ilości majonezu. Tylko kto to później będzie jadł.. ;). Same 3 baby w domu na taką porcję smakołyków, będzie ciężko. Kto funduje dietetyka ? ^.^
Wygląda super, wrzucam na listę, jestem wielką fanką brownie i orzechów laskowych :))
OdpowiedzUsuńOjej, niesamowicie piękne brownie! Uwielbiamy to ciacho, no po prostu pycha!:))
OdpowiedzUsuń