będziemy mieli przepyszny krem czekoladowy - to prawda, jest wyśmienity! nie obyło się bez podjadania go wieczorem z lodówki. Zachęcam wszystkich do wypróbowania. Warto.. :-). Przepis znalazłam na blogu dorotus76, która zaczerpneła go z tej strony klik klik.
PS. dziękuję bardzo za komentarze! :)
Ciasto:
- 7 jajek
- 250 g cukru pudru
- 75 g kakao
Masa:
- 200 g gorzkiej czekolady * ja zrobiłam krem z 1 i 1/2 porcji, dałam ( 300 g ) w tym 2 mleczne czekolady i jedna gorzką
- 1/4 kostki masła * u mnie 1/2
- 35 ml spirytusu i 50 ml rumu * zastąpiłam whisky 120 ml
- Skórka otarta z jednej pomarańczy * dodałam, w moim przypadku smak był nie wyczuwalny absolutnie :) jeżeli zależy ci na pomarańczowej nutce, proponuję spróbować z olejkiem pomarańczowym
- Cukier waniliowy (16 g) * nie dodałam więcej, stwierdziłam, że z mleczną czekoladą będzie wystarczająco słodkie
- 200 ml śmietanki kremówki * u mnie 300 ml + 100 do dekoracji tortu
Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej dodając roztopione masło, śmietankę oraz cukier waniliowy. Mieszając wlej alkohol i skórkę z pomarańczy * lub olejek :). Wystudź, mieszając do uzyskania odpowiedniej konsystencji. schłódź w lodówce. * Myślę, że najlepiej przygotować krem na wieczór, żeby przeleżakował przez noc w lodówce, rano powinien być gotowy do przełożenia.
Przygotowanie ciasta:
Żółtka ubij z cukrem pudrem na krem, dodając stopniowo kakao. Białka ubij na sztywną pianę i dodaj do masy cukrowo- jajeczno-kakaowej :-). Dokładnie wymieszaj. Przelej do formy wyłożonej papierem do pieczenia * ciasto mocno rośnie.. Piecz 45 do 60 minut w 180 stopniach * mi to zajęło 50 minut. Ciasto powinno być wilgotne, tak jak ujęła to dorotuś 'sufletowe'. Ostudź, przekrój na 2 - 3 krążki, ciasto jest bardzo delikatne i łatwo je uszkodzić polecam więc robić to ostrożnie.
Ciasto przełóż kremem zostawiając sporą część na udekorowanie. Ozdób wedle upodobań * w moim przypadku odrobina kakao + dosyć sporo niewielkich drobinek cukru trzcinowego. Przechowuj w lodówce. Życzę smacznego ! :)
Witaj bello, miło mi tu u Ciebie gościć :) A siostrez... życzyć sto lat! :)
OdpowiedzUsuńto ja, kuchareczka z blogu http://kuchareczka.blox.pl, tylko nie moge dodawac komentarzy z wlasnym adresem bloga, bo ustawienia dodawania komentarzy mi na to nie pozwalają...
a nie, jednak się da :)
OdpowiedzUsuńSwietnie Ci wyszedł torcik! :) Pięknie wygląda, Siostra na pewno była zadowolona. Przy okazji dla Siostry najserdeczniejsze zyczenia :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Kuchareczko, bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś i zapraszam jak najczęściej ! Przy okazji Patrycja dziękuje za życzenia :).
OdpowiedzUsuńMajana, dziękuję.. bardzo się starałam :)
Finezyjne wykończenie oraz baajeczne smaki to Twoja specjalność!
OdpowiedzUsuńciesze się:-)), że od czasu do czasu moge brać udział w tworzeniu tych małych dzieł sztuki!
Dzieki temu blogowi tę szanse beda mieli i inni- super,
Jeszcze raz gratuluje pomysłu i determinacji.
Pasja jak widac Ogromna w Tobie tkwi!:-)
Tak trzymaj!