Ferie, walentynki i .. antybiotyk. A tak pięknie i bajkowo za oknem!!
Takiej zjawiskowej zimy nie widziałam od dawna. Rozchorowałam się, ale mimo tego czuję się całkiem dobrze i jestem w pełni sił do podejmowania nowych, kulinarnych wyzwań. Bułeczki są rewelacyjne, za ich przygotowanie wzięłam się po godzinie 23 - jest coś fajnego w pichceniu nocą :-). Zachęcam do upieczenia. Nie ma to jak domowe pieczywo !! :-) Przepis znalazłam na blogu Dorotus76, która zaczerpnęła go od Bajaderki.
Składniki na 12 bułeczek * w moim przypadku 8 :
- Pół szklanki płatków owsianych
- 1 - 2 łyżki miodu * U mnie półtorej, użyłam wielokwiatowego
- 1 łyżka masła
- 3/4 łyżeczki soli
- 1 szklanka wrzącej wody
W dużej misce zalej płatki, miód, masło i sól wrzącą wodą, dobrze wymieszaj i odstaw do wystygnięcia.
- 1 czubata łyżeczka drożdży suchych lub 14 g świeżych
- 3 łyżki letniej wody
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego * nie zmieliłam, wyleciało mi z głowy :)
- 1,5 szklanki mąki pszennej razowej i 3/4 szklanki mąki pszennej* Dałam pół na pół pszenną i wieloziarnistą
- Do posmarowania: 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka
- Do posypania: płatki owsiane * U mnie płatki, siemię, sezam, słonecznik oraz dynia
Drożdże rozpuść w letniej wodzie, odstaw na 5 minut, dodaj do miski z płatkami, razem z siemiem lnianym i dobrze wymieszaj. Stopniowo dodawaj mąkę razową i pszenną. Ciasto przełóż na blat i wyrób miękkie, elastyczne ciasto. Przełóż do lekko natłuszczonej miski, przykryj ręczniczkiem i poczekać do podwojenia objętości. Po tym czasie uderz lekko dłonią i zostaw, aby odpoczęło na stolnicy 5 minut. Ciasto podziel na równe części. Formuj okrągłe bułeczki. Ułóż na blaszce, pozostaw pod przykryciem około 30 minut do napuszenia* ja włożyłam do lekko nagrzanego piekarnika z uchylonymi drzwiczkami, na około 15 minut. Przed samym pieczeniem bułeczki posmaruj jajkiem i posypać płatkami/ziarnami. Piecz w temperaturze 200 stopni, przez około 15 minut, aż będą ładnie zarumienione. Wystudź na kratce.
Zdrówka życzę! :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na zdjęcia. :)
Pozdrawiam!
O proszę jest już zdjęcie! :) Wcześniej go nie widziałam :))
OdpowiedzUsuńFajne bułeczki:)
OdpowiedzUsuńSuperowe bułeczki :). Takie najlepsze - z chrrrupiąca skórką i mięciutkim miąższem w środku. Mniam ;)...
OdpowiedzUsuńA ja też mam ferie (pierwszy tydzień). Nie ma to jak wolne!