Składniki na około 30-40 sztuk :
- 2/3 szklanki uprażonego na patelni sezamu* U mnie cała szklanka
- 100 g masła
- 1/2 szklanki białego cukru
- 1/2 szklanki jasnego brązowego cukru * Użyłam trzcinowy
- 1 jajko
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1 i 1/4 szkl mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki cynamonu * U mnie 1/2
Sezam upraż na suchej patelni, bez dodatku tluszczu, często mieszając. Masło utrzyj z cukrem i cukrem waniliowym. Dodaj jajko. Mąkę wymieszaj z proszkiem, solą i cynamonem. Stopniowo dodawaj do masy maślano-cukrowej, ucierając. Wmieszaj połowę uprażonego sezamu. Gotową masę wstaw do lodówki na około 1 h, po tym czasie formuj kuleczki wielkości orzecha włoskiego* ja robiłam to łyżeczką. Każdą kulkę obtaczaj w pozostałym sezamie, kładź na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i lekko rozpłaszczać dłonią. Układając na blaszkach zachowuj duże odstępy miedzy ciasteczkami - mocno rosną :-). Piecz 10-15 minut w 190 stopniach, na złoty kolor. Uwazżaj, zżeby nie przetrzymac ich zbyt długo w piekarniku. Gotowym ciasteczkom daj spokojnie ostygnąć na blasze. Najsmaczniejsze na drugi dzień :-).
coś dla wielbicieli sssezamu :-)
OdpowiedzUsuńZgadza się, chociaż spotkałam się z osobami, które za nim nie przepadają, a ciasteczka im posmakowały :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły, mam ochtę zapsiać się na Twoje kółko biologiczne! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ciasteczka :)))
OdpowiedzUsuń